A ja bez muzyki z prostego powodu: nie mam co tu wstawić. Więc puśćcie sobie co chcecie.

Prawdopodobnie tym tematem kontynuuję/kompletuję Wymarsz Rycerzy, ale ten dzień musiał nadejść. PokeCollect jest mi bardzo bliski emocjonalnie, tutaj stawiałem pierwsze kroki jako młody internetowy PokeFan, a także zaczynałem udzielać się na jakimkolwiek forum, ale biorąc pod uwagę to, co aktualnie tutaj się dzieje, czuję że nie mogę nic wskórać, a jestem chyba tylko 5 kołem u wozu dla "nadchodzących zmian", więc opuszczenie tego miejsca jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Kiedy tu przybywałem PC było świetnym miejscem, może nawet drugim domem, głownie dlatego, że było w czasie rozkwitu, ale teraz to miejsce jest dla mnie smutne i puste. Było mi przykro , że musiałem patrzeć jak staczamy się razem. Jako opiekun PBFu próbowałem ratować przynajmniej go wymyślając co głupsze rzeczy, ale niewiele z tego wynikło. Podobnie w Redakcji Gazetki, brakowało regularności, ale przynajmniej się staraliśmy. Mimo wszystko cieszę się z tych 3,5 roku, które tutaj spędziłem, to na pewno będzie specjalne miejsce w moim sercu, ale mój czas tutaj chyba się skończył. Nie chcę być jakimś Jonaszem, ale wydaje mi się, że ciężko będzie odrodzić to miejsce. Było mi bardzo poznać wszystkie osoby, którym teraz chciałbym podziękować (kolejność chyba alfabetyczna) (tak, mam to w sygnie, ale whatever):

Afil - kiedy poznałem tego młodego człowieka był nieśmiałym, nieco zdepresowanym PokeFanem, który zajmował się głównie FanArtem no i może jakimiś FanFickami. Teraz to dobry kumpel, naprawdę można z nim pogadać (choć czasem ma humorki), wspólne PC Skype to na pewno dobra sprawa, będzie mi tego brakować. No i nasza wspólna gra PBFowa, siedzisz ze mną od samego początku, od kiedy dostałem niebieski kolorek. Byłeś chyba moim pierwszym graczem, chwała Ci za to, przecież rozwijaliśmy się w tym razem. Dzięki też za wszystkie avatary i sygny, najlepsze na świecie. Arigato.
Blue - chyba pierwsza dziewczyna, z którą udało mi się nawiązać tak bliski kontakt. Nasze rozmowy na GG zajmowały nam nawet godziny, a zwierzeń była w nich masa. W końcu to dobra opcja, żeby wymienić męsko-damskie poglądy, nieprawdaż? No i też dziękuję za PBF, za grę, którą Ty mi stworzyłaś i za Twój zapis. Good times, good times...
Byaku - mimo, że kumplować się TAK NAPRAWDĘ zaczęliśmy niedawno, to i tak związani byliśmy od dość dawna. Chodzi tu głównie o PBF (ahaha 6 miejsce w aktywności, suck on that!) i nasze posty niesamowitej długości, przez praktycznie całą grę. No i jak mógłbym zapomnieć o cotygodniowym piątkowym rozmawianiu włącznie z KaraokeParty. Masa dobrych piosenek, naprawdę dzięki Tobie wiele ich poznałem. I wieczna pomoc w układaniu setów, a od niedawna wspólne pokonywanie Spiritowych liderów, dzięki za to.
Domin - w sumie to wiele, chłopie, nie pogadaliśmy, szkoda. PZG = majstersztyk. No i Gracias za wszelki Upload, to głównie dzięki Tobie to forum jest/było wielkie. Ehehe, spam w shoutboxie obrazkami z Kwejka i cały hejt - bezcenne. I sorry za wojnę, którą kiedyś Ci wytoczyliśmy...
Inaka - Kobieta-Zagadka, ja nadal nie wiem o co tutaj chodzi. Ale z jakiegoś dziwnego powodu nadal mi się to podoba. Dzięki za grę, kilka podejść, za każdym razem to przerywaliśmy, no ale cóż. Love.
I_Like_Bread - Hmmm... Mimo że tutaj pojawił się chyba tylko na turniej, to jestem mu wdzięczny za parę solidnych walk na PO.
Kojot - ehehe, co za troll. Dzięki za pomoc w sprawach R/S, nie tylko na forum.
Legends - Panie i panowie, znalazłem brata. Nie wiem jak to możliwe, ale ten człowiek chyba naprawdę jest ze mną spokrewniony albo mój/jego mózg został sklonowany i wsadzony do jego/mojej głowy. Myślimy naprawdę podobnie, słuchamy podobnej muzyki, itd. itd. Tyle, ileśmy przegadali na gg w tych sprawach, a także "tych innych", to się w głowie nie mieści. Dzięki też za najlepszą grę, jaką miałem, the best MG ever. Gracias za wszystko, braciszku.
MG - chyba jeden z najlepszych Wi-Fi battlerów jakich spotkałem, to on wprowadzał mnie do robienia movesetów, do walk z innymi ludźmi, to on jako pierwszy pomagał mi w układaniu teamów, po czym szkolił mnie na PO. Big shout out, ten człowiek dał podwaliny pod moje hobby.
Maron - w PBFie nam się nie układało, ale fajnie było stoczyć kilka walk, mimo że wszystkie twoje teamy są takie same, jak można cały czas wsadzać Zapdosa, Jirachiego i Brelooma?


A także tym, którym zawdzięczam to forum, wszystkim adminom i moderatorom, tym o których zapomniałem, wszystkim moim byłym graczom, o których tutaj nie wspomniałem i tym, którzy uczynili to forum lepszym w ten lub inny sposób.

Pewnie będę pisał dalej artykuły, można będzie je znaleźć na moim świeżo założonym, specjalnie na tę okazję blogu znajdującego się pod tym adresem:
http://nenarticles.blogspot.com/


Jeszcze raz dzięki za wszystko, bywajcie.

Aha, i spróbujcie pobić mój rekord liczby postów...

Oczywiście nadal można do mnie pogadać na GG czy też Skype.

Rycerze Collecta, Wymarsz!

[Nenloth]

A ja bez muzyki z prostego powodu: nie mam co tu wstawić. Więc puśćcie sobie co chcecie.

Prawdopodobnie tym tematem kontynuuję/kompletuję Wymarsz Rycerzy, ale ten dzień musiał nadejść. PokeCollect jest mi bardzo bliski emocjonalnie, tutaj stawiałem pierwsze kroki jako młody internetowy PokeFan, a także zaczynałem udzielać się na jakimkolwiek forum, ale biorąc pod uwagę to, co aktualnie tutaj się dzieje, czuję że nie mogę nic wskórać, a jestem chyba tylko 5 kołem u wozu dla "nadchodzących zmian", więc opuszczenie tego miejsca jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Kiedy tu przybywałem PC było świetnym miejscem, może nawet drugim domem, głownie dlatego, że było w czasie rozkwitu, ale teraz to miejsce jest dla mnie smutne i puste. Było mi przykro , że musiałem patrzeć jak staczamy się razem. Jako opiekun PBFu próbowałem ratować przynajmniej go wymyślając co głupsze rzeczy, ale niewiele z tego wynikło. Podobnie w Redakcji Gazetki, brakowało regularności, ale przynajmniej się staraliśmy. Mimo wszystko cieszę się z tych 3,5 roku, które tutaj spędziłem, to na pewno będzie specjalne miejsce w moim sercu, ale mój czas tutaj chyba się skończył. Nie chcę być jakimś Jonaszem, ale wydaje mi się, że ciężko będzie odrodzić to miejsce. Było mi bardzo poznać wszystkie osoby, którym teraz chciałbym podziękować (kolejność chyba alfabetyczna) (tak, mam to w sygnie, ale whatever):

Afil - kiedy poznałem tego młodego człowieka był nieśmiałym, nieco zdepresowanym PokeFanem, który zajmował się głównie FanArtem no i może jakimiś FanFickami. Teraz to dobry kumpel, naprawdę można z nim pogadać (choć czasem ma humorki), wspólne PC Skype to na pewno dobra sprawa, będzie mi tego brakować. No i nasza wspólna gra PBFowa, siedzisz ze mną od samego początku, od kiedy dostałem niebieski kolorek. Byłeś chyba moim pierwszym graczem, chwała Ci za to, przecież rozwijaliśmy się w tym razem. Dzięki też za wszystkie avatary i sygny, najlepsze na świecie. Arigato.
Blue - chyba pierwsza dziewczyna, z którą udało mi się nawiązać tak bliski kontakt. Nasze rozmowy na GG zajmowały nam nawet godziny, a zwierzeń była w nich masa. W końcu to dobra opcja, żeby wymienić męsko-damskie poglądy, nieprawdaż? No i też dziękuję za PBF, za grę, którą Ty mi stworzyłaś i za Twój zapis. Good times, good times...
Byaku - mimo, że kumplować się TAK NAPRAWDĘ zaczęliśmy niedawno, to i tak związani byliśmy od dość dawna. Chodzi tu głównie o PBF (ahaha 6 miejsce w aktywności, suck on that!) i nasze posty niesamowitej długości, przez praktycznie całą grę. No i jak mógłbym zapomnieć o cotygodniowym piątkowym rozmawianiu włącznie z KaraokeParty. Masa dobrych piosenek, naprawdę dzięki Tobie wiele ich poznałem. I wieczna pomoc w układaniu setów, a od niedawna wspólne pokonywanie Spiritowych liderów, dzięki za to.
Domin - w sumie to wiele, chłopie, nie pogadaliśmy, szkoda. PZG = majstersztyk. No i Gracias za wszelki Upload, to głównie dzięki Tobie to forum jest/było wielkie. Ehehe, spam w shoutboxie obrazkami z Kwejka i cały hejt - bezcenne. I sorry za wojnę, którą kiedyś Ci wytoczyliśmy...
Inaka - Kobieta-Zagadka, ja nadal nie wiem o co tutaj chodzi. Ale z jakiegoś dziwnego powodu nadal mi się to podoba. Dzięki za grę, kilka podejść, za każdym razem to przerywaliśmy, no ale cóż. Love.
I_Like_Bread - Hmmm... Mimo że tutaj pojawił się chyba tylko na turniej, to jestem mu wdzięczny za parę solidnych walk na PO.
Kojot - ehehe, co za troll. Dzięki za pomoc w sprawach R/S, nie tylko na forum.
Legends - Panie i panowie, znalazłem brata. Nie wiem jak to możliwe, ale ten człowiek chyba naprawdę jest ze mną spokrewniony albo mój/jego mózg został sklonowany i wsadzony do jego/mojej głowy. Myślimy naprawdę podobnie, słuchamy podobnej muzyki, itd. itd. Tyle, ileśmy przegadali na gg w tych sprawach, a także "tych innych", to się w głowie nie mieści. Dzięki też za najlepszą grę, jaką miałem, the best MG ever. Gracias za wszystko, braciszku.
MG - chyba jeden z najlepszych Wi-Fi battlerów jakich spotkałem, to on wprowadzał mnie do robienia movesetów, do walk z innymi ludźmi, to on jako pierwszy pomagał mi w układaniu teamów, po czym szkolił mnie na PO. Big shout out, ten człowiek dał podwaliny pod moje hobby.
Maron - w PBFie nam się nie układało, ale fajnie było stoczyć kilka walk, mimo że wszystkie twoje teamy są takie same, jak można cały czas wsadzać Zapdosa, Jirachiego i Brelooma?


A także tym, którym zawdzięczam to forum, wszystkim adminom i moderatorom, tym o których zapomniałem, wszystkim moim byłym graczom, o których tutaj nie wspomniałem i tym, którzy uczynili to forum lepszym w ten lub inny sposób.

Pewnie będę pisał dalej artykuły, można będzie je znaleźć na moim świeżo założonym, specjalnie na tę okazję blogu znajdującego się pod tym adresem:
http://nenarticles.blogspot.com/


Jeszcze raz dzięki za wszystko, bywajcie.

Aha, i spróbujcie pobić mój rekord liczby postów...

Oczywiście nadal można do mnie pogadać na GG czy też Skype.

Rycerze Collecta, Wymarsz!

[Conquest]

[PokeMan]

pokemon weź się w łeb walnij.

[Titiz]

pokemon weź się w łeb walnij.

łopatą

[Pelek2000]

łopatą