POKECOLLECT.net.pl - Oficjalne forum strony DomixPokemon.pl
Zarejestruj
Zaloguj



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: PokeMan
25 Maj 12, 04:07
"Rak nie przeszkodzi mi w zostaniu mistrzem!"
Autor Wiadomość
Aggy 
Pewnie nie zna PokeMana
Memento mori..



Wiek: 28
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 48
Skąd: Nowy Targ
Kontakt:
Wysłany: 7 Październik 09, 15:55   "Rak nie przeszkodzi mi w zostaniu mistrzem!"


Valen napisał/a:

Valen od dziecka mieszkał w Jahto, jego rodzina była średnio bogata (taka przeciętna). Pragnął on ruszy w świat, poznawać nowych ludzi i przeżywać niezapomniane przygody. Los jednak chciał inaczej, w wieku 15 lat zachorował na raka, jego leczenie było bardzo kosztowne i chociaż wyszedł z choroby po trzech latach nieustannej walki, jego rodzina była już bardzo biedna.
Valen poszedł więc do pracy, najpierw w osiedlowych sklepach, potem na statku jako majtek. Na tym właśnie statku zaczęła się jego przygoda. Statek dopłynął do Kanto gdzie Valen otrzymał swoje wynagrodzenie lecz także... odprawę, nie miał jak wrócić do Jahto!
Jako że miał już osiemnaście lat i konto bankowe wpłacił pieniądze na konto rodziców zostawiając sobie tylko trochę. Zamierzał iść do pracy w Kanto Lecz los znowu spłatał mu figla, kiedy błąkał się po lesie usłyszał skowyczenie pokemona, poszedł w tym kierunku i zobaczył Ninetalesa leżącego bez ruchu i małego Vulpixa. Ninetales nie żył, Valen przygarnął małego Vulpixa prawdopodobnie dziecko Ninetalesa.
Dzień po odnalezieniu Vulpixa Valen usłyszał o mistrzostwach pokemon w których nagrodą poza tytułem mistrza jest spora ilość gotówki, Postanowił wziąć w nich udział i poprosić miejscowego profesora o pokedex i inne rzeczy.


Stanąłeś pod wielkim, białym budynkiem. Podszedłeś wolnym krokiem do domofonu - byłeś nieco stremowany, bowiem nigdy nie słyszałeś o śmiertelnie chorych trenerach. Może profesor stwierdzi, że dany Ci sprzęt to pieniądze wyrzucone w błoto, ponieważ najprawdopodobniej i tak umrzesz? Może stwierdzi, że nie jesteś godny, albo karzę Ci wrócić po te przedmioty do Twojego rodzinnego kontynentu - Johto? Myślałeś tak przez chwilę, w ogóle nie zwracając uwagi na otoczenie.
-Eeeemmm? To znaczy... ee... cześć... Też chcesz zostać trenerem i przyszedłeś po ekwipunek? Mam lekką tremę.. - powiedział młody chłopaczek, stojący obok Ciebie. Zaczął się lekko trząść i pobladnął.

Nagle ogromne drzwi się otworzyły i zobaczyliście postać o siwych włosach, w białym fartuchu, pod czym miała ubraną czerwoną koszulę.
-Wrócę wieczorem. Nowych trenerów poproś, aby przyszli jut... Kto? Przepraszam, kim wy jesteście?
-My, ja ten no... - nie mogłeś wykrztusić słowa -Jesteśmy początkującymi trenerami i przyszliśmy poprosić pana o niezbędny ekwipunek! - powiedzieliście obydwoje na raz.
-No to się wam udało, bo właśnie wychodzę. Podajcie mi tutaj dwie paczki trenerskie... - zawołał do laba profesor -A tak nawiasem jestem Profesor Oak. Miło mi was poznać. - przedstawiła się postać. Poszedłeś w jej ślady, a zaraz po Tobie chłopaczek powiedział:
-Jestem Hinato Kentashi

Po chwili mieliście już paczki w rękach. Profesor wsiadł do swojego auta i pojechał w siną dal, natomiast chłopak poszedł w bliżej nieznanym Ci kierunku - najprawdopodobniej do domu.

=====================

Good Lock & Have Fun! ^_^

Sygnatura użytkownika









Aggy PBF
۞Mistrz Gry: GlossyGem
۞Imię, ksywka, nazwisko: Jakub "Aggy" Łęczkowski
۞Zawód: Hodowca
۞Lokacja: Goldenrod City
۞Plecak:
۞Pokemony:
 
     
valen 
Gapa, gubi PokeBalle



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 210
Skąd: Kanto
Wysłany: 7 Październik 09, 17:52   


- No to gotowe - mówię sam do siebie otwierając paczkę, po czym pytam się młodego - Masz już swojego poka? - po czym sprawdzam jak działa cały ten sprzęt, jeśli mam w pobliżu swojego/swoją Vulpix to:
a) jeśli nie jest złapany/a to podsuwam jej/jemu (jeśli oczywiście znajdę go w paczce) pokeball.
b) jeśli jest był/a złapany/a wcześniej lub złapałem ją/go teraz to skanuję pokedexem.
Po wykonaniu tych zabiegów i upewnieniu się czy chłopaczek ma jakiegoś poczka proponuję mu pojedynek.
 
     
Aggy 
Pewnie nie zna PokeMana
Memento mori..



Wiek: 28
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 48
Skąd: Nowy Targ
Kontakt:
Wysłany: 8 Październik 09, 18:53   


Otworzyłeś paczkę z napisem: "Dla początkujących trenerów. Życzę wiele owocnych przygód i zdobycia wszystkich odznak!". Na dole znajdował się podpis Dr.Oaka. W środku znalazłeś: Pokedex, PokeNav, Czarno-białą komórkę z napisem firmy Aggy Productions, 3 pokeballe oraz 800$. Jeden ball od razu przytwierdziłeś swojej wiernej towarzyszce - Vulpix. Zeskanowałeś go Pokedexem, który zapikał:
PokeDex napisał/a:

Pokemon: Vulpix
Płeć: Kobieta
Poziom: 5//00%
Typ: Ognisty
Ataki: Ember || Tail Whip
Sp. Atak: Nieznany
Stopień zadowolenia: 00%


-Jasne, że zawalczę - uśmiechnął się szeroko i chytrze chłopak -Tylko kilka warunków: walka jeden na jednego, nie można używać itemów wspomagających i leczniczych oraz przegrany płaci wygranemu 100$. Co ty na to? - jego uśmiech dalej nie schodził z jego twarzy.

Sygnatura użytkownika









Aggy PBF
۞Mistrz Gry: GlossyGem
۞Imię, ksywka, nazwisko: Jakub "Aggy" Łęczkowski
۞Zawód: Hodowca
۞Lokacja: Goldenrod City
۞Plecak:
۞Pokemony:
 
     
valen 
Gapa, gubi PokeBalle



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 210
Skąd: Kanto
Wysłany: 9 Październik 09, 13:27   


- Wszystko pasuje - mówię - ale poczekaj chwilę.
Po czym zwracam się do Vulpixki:
Przećwiczmy najpierw ataki, wystrzel w powietrze kilka Emberów, potem Tail Whip i jeszcze kilka takich zmian. Nie zużyj zbyt dużo siły
Po wykonaniu tej rozgrzewki mówię do Hinato:
Ostrzegam że nie mam zamiaru przegrać.
 
     
Aggy 
Pewnie nie zna PokeMana
Memento mori..



Wiek: 28
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 48
Skąd: Nowy Targ
Kontakt:
Wysłany: 13 Październik 09, 13:54   


Vulpka pokiwała Ci głową i uśmiechnęła się, po czym przeszła do wypełniania Twojego polecenia. W powietrze wyleciało kilka płomieni. Nie było one, ani duże ani widowiskowe, ale czego spodziewać się po pokemonach na piątym poziomie? Oczywiście tail ulepszył obronę Twojego poczka (nie będzie to brane do uwagi podczas walki :P).
-Co to ma być? Nie jestem koordynatorem i nie chcę oglądać żadnej badziewnej walki! Hah, a Twoje ostrzeżenia są dla mnie obojętne. Wiesz, dlaczego Dr. Oak dał nam mimo wszystko sprzęt, choć się bardzo śpieszył? Ponieważ kto by odmówił tego synowi lidera sali! I co ty na to?! - nie mogłeś uwierzyć, że ojciec tego chłopca prowadzi jakąś salę gimnastyczną -Dobra, koniec gadania. Nie chcesz rozpocząć walki, to ja to zrobię - idź Diglett! Atakuj go swoją twardą głową! - dzieciak rzucił pokeballa, z którego wyłonił się w/w pokemon i wykonał szybko komendę.

Diglett: 100%
Vulpix: 93%

Sygnatura użytkownika









Aggy PBF
۞Mistrz Gry: GlossyGem
۞Imię, ksywka, nazwisko: Jakub "Aggy" Łęczkowski
۞Zawód: Hodowca
۞Lokacja: Goldenrod City
۞Plecak:
۞Pokemony:
 
     
valen 
Gapa, gubi PokeBalle



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 210
Skąd: Kanto
Wysłany: 13 Październik 09, 14:13   


Dobrze, skoro tak to trzeba zagrać ostro. Na początek podbiegnij do Digleta i uderz go całym ciałem, potem odskok i Tail Whip kilka razy. Następnie podpal trawę dookoła niego, niech poczuje siłę płomieni. Potem zacznij skakać dookoła niego i atakować w biegu, niech będzie skołowany na maxa. Potem złap go zębami i stara się wyciągnąć (o ile to możliwe) z ziemi, jeśli nie to zwyczajnie pogryź drania. Potem znowu Tail Whip i Ember, może ogień niewiele mu zrobi ale nam nie zaszkodzi. Potem wyskocz i z całej siły uderz go z powietrza. Natychmiast po tym tricku złap go zębami i pogryź trochę, postaraj się schwycić go w zęby i wystrzelić Ember, potem czas na równie niebezpieczne zagranie, na początek trochę Tai Whipów, jeden Ember, jeden ale celny, podbiegnij do niego, przeskocz a w locie wystrzel salwę Emberów, gdy będziesz na ziemi obróć się i uderz głową. Następnie pomęcz go Emberami. Dasz radę nie martw się.
 
     
Aggy 
Pewnie nie zna PokeMana
Memento mori..



Wiek: 28
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 48
Skąd: Nowy Targ
Kontakt:
Wysłany: 14 Październik 09, 17:15   


Vulpix podbiegła do Digletta, próbując go zaatakować całym ciałem, a następnie uniknąć w razie czego kontry poprzez odskok, jednak wszystko potoczyło się inaczej. Gdy tylko pok podbiegł do przeciwnika ten schował się w glebie, a sam atakujący wywalił się na ziemię pod oporem swojego ciała. Tail Whipy w tym momencie były dobrym rozwiązaniem, jednak przez nieuwagę Diglett zaatakował Vulpixa wychodząc z ziemi prosto w korpus. Podpalona trawa dała mały efekt - przeciwnik szybko wszedł w ziemię i obszedł Twojego pokemona dookoła pod ziemią, po czym mocno uderzył. Ataki w biegu były bardzo niecelne - Twój pokemon nie jest jeszcze na tyle doświadczony, aby wychodziło mu to bezbłędnie. Oprócz tego nieustanne atakowanie emberami (niecelne) strasznie zmęczyły Twojego podopiecznego. Diglett dostał tylko maciupeńkie poparzenia.

Diglett: 96%
Vulpix: 76% (DEF: 110%)

Sygnatura użytkownika









Aggy PBF
۞Mistrz Gry: GlossyGem
۞Imię, ksywka, nazwisko: Jakub "Aggy" Łęczkowski
۞Zawód: Hodowca
۞Lokacja: Goldenrod City
۞Plecak:
۞Pokemony:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Szablon savePokeCollect stworzony przez Raika/Perry. Statystyki
Internetowe RPG - gry MMO i MMORPG online TOP50 Gry Pokemon Valhalla AntyGaming”PokeSerwis Tylko Lati
Pokemons.tnb.pl pokemon special Pokemon Trainer
Dream League
Topsites FireChao TopsitesPPN Top 50 Forum Topsite

Wymiana buttonami z PokeCollect
Forum wykorzystuje cookies, tak jak każde inne w internecie, w tych samych celach (reklamy, statystyki, ustawienia). Przeglądarką możesz regulować warunki przechowywania cookies.