Statek. Godzina czternasta.

- Pierwszy raz S.S.Anne wyruszy z Sinnoh! - Krzyczał głos w głośniku. Tom leżał nieprzytomny w łóżku. A może prawie... Przekręcił się na drugi bok i głośno chrapnął. Nagle coś dudnęło i statek ruszył przez zamarznięte wody... Nagle coś krzyknęło w drzwiach:
- DZIEŃDOBEREK TOM! - To była Candice. Przeraziła cię ta wizja. Ale to nie był sen - Zrezygnowałam z posady Gym Leadera, by podróżować z tobą. Zawsze chciałam zobaczyć Kantoooooooo! Bo tam ostatnio widziano MEEEEEEEEW! - Mówiła tak szybko, że ledwie rozumiałeś. "Chyba coś trzeba powiedzieć..." pomyślałeś.

[Szymb]

Statek. Godzina czternasta.

- Pierwszy raz S.S.Anne wyruszy z Sinnoh! - Krzyczał głos w głośniku. Tom leżał nieprzytomny w łóżku. A może prawie... Przekręcił się na drugi bok i głośno chrapnął. Nagle coś dudnęło i statek ruszył przez zamarznięte wody... Nagle coś krzyknęło w drzwiach:
- DZIEŃDOBEREK TOM! - To była Candice. Przeraziła cię ta wizja. Ale to nie był sen - Zrezygnowałam z posady Gym Leadera, by podróżować z tobą. Zawsze chciałam zobaczyć Kantoooooooo! Bo tam ostatnio widziano MEEEEEEEEW! - Mówiła tak szybko, że ledwie rozumiałeś. "Chyba coś trzeba powiedzieć..." pomyślałeś.

-No to super, czy wiesz ile będzie trwała podróż?- zapytałem i po chwili dodałem-
-A, przy okazji dzięki za Laprasa.- Jednocześnie mówiąc wyjmuję Pokedeksa i wkładam pod niego pokeballa z Laprasem.

[Tommy]

-No to super, czy wiesz ile będzie trwała podróż?- zapytałem i po chwili dodałem-
-A, przy okazji dzięki za Laprasa.- Jednocześnie mówiąc wyjmuję Pokedeksa i wkładam pod niego pokeballa z Laprasem.