Wys³any: 4 Pa¼dziernik 09, 08:48 Z si³± kopniêcia Riolu w ¶wiat wyrusza piñkni¶ James.
Kolejny nudny dzieñ w twoim rodzinnym Cherrygroove. Nic siê nie dzieje. Kompletnie nic. Ludzie siedzieli i okupowali PokeMart, w którym by³a promocja na pokeballe 2 w cenie 1. Chcia³e¶ sam pój¶æ sobie kupiæ, ale na pierwszy rzut oka odechcia³o Ci siê tego. Przeszed³e¶ tylko obok. Widaæ zosta³ ostatni ball, ludzie wyrywaj± go sobie z r±k. W koñcu komu¶ siê wy¶lizguje i l±duje na ziemi. Mo¿na powiedzieæ twojej ziemi, bo le¿y przy twoich stopach. Podnosisz przedmiot i idziesz dalej. Udajesz siê nad wodê, tam zawsze mo¿na by³o sobie pomarzyæ o przygodach, wygranych, pokemonach.
Bêd±c tam wyj±³e¶ wêdkê, któr± zawsze bra³e¶ ze sob±. Zacz±³e¶ wêdkowaæ.
Ryby nie bra³y, bo po 30 minutach nie z³owi³e¶ nic. Oho co¶ zaczê³o braæ - widzisz, po wyra¼nym ci±gniêciu ¿y³ki. Podchodzisz i próbujesz wyci±gn±æ zdobycz z jej naturalnego miejsca lêgu. Mmmhhhh mhha mmmmmmmmmhaaaaaa - takie d¼wiêki wydobywasz z siebie. W koñcu udaje Ci siê wyci±gn±æ wêdkê. O dziwo pokemona nie ma.
Odwracasz siê, by pój¶æ do domu, a tu nagle z ty³u czujesz kopniêcie w dupê.
Przewróci³e¶ siê, bo nie zrobi³ tego ¿aden cz³owiek, tylko pokemon, w dodatku walcz±cy.
Od czego mia³e¶ pokeball rzuci³e¶ nim w niego. Na pocz±tku wy³apa³ headshota, co go rozgniewa³o szybko i zwinnie okrêci³ siê w okó³ Ciebie i kilka razy kopn±³.
Doprowadzi³o Ciê to do furii, by³a ona porównywalna tylko z furi± Snorlaxa, który nie dostaje je¶æ.
Podbieg³e¶ do pokemona, ugryz³e¶ go w ucho, nastêpnie przekopa³e¶, na sam koniec rzuci³e¶ pokeball, którym uda³o Ci siê okie³znaæ t± przes³odk± bestiê.
Nastêpnego dnia...
Wsta³e¶ wcze¶nie rano, by pozwoliæ wyj¶æ swojemu pokemonowi na zewn±trz. Nie zrobi³e¶ tego wczoraj, bo ba³e¶ siê, ¿e zacznie Ciê biæ.
Ale w koñcu pokeball oswaja.
Wygl±da on tak:
Wydawa³ odg³osy tupu: 'Liu Liu Lu Ar Riu'.
Tego dnia postanowi³e¶, ¿e wyruszysz w podró¿ pokemon, po swoim regionie.
Zajmiesz siê zdobywaniem wst±¿ek, ale najpierw bêdziesz musia³ udaæ siê do New Bark, gdzie zarejestrujesz siê i odbierzesz potrzebne Ci przedmioty.
Swojej mamie zostawi³e¶ tak± kartkê:
Wychodzê, nie wiem kiedy wrócê. Ten lakoniczny tekst by³ jednak prawd±.
Wybieg³e¶ z domu udaj±c siê na wschód.
Tam spotka³e¶ ju¿ swojego pierwszego przeciwnika: .
Nie wiesz jak ma na imiê i nie znasz ataków swojego pokemona.
Jednak jest co¶ co twój pokemon potrafi, to kopanie :3.
Wykorzystaj to podczas walki.
Patrze na Riolu...Nasz jedyny atak to kopniak..musze go dobrze wykorzystac. Kazde Riolu kopn±æ, sprawdzic sile naszego przeciwnika i jego inne czynniki, a sam sprawdzam otoczeniu, co bym móg³tu wykorzystaæ.
Twój Riolu niechêtnie, ale jednak wykona³ kopniaka kilka razy.
Ostatnie piêæ sprawi³o mu przyjemno¶æ, bo da³ je tobie x3.
Wróci³ potem do walki, a raczej przekopki. Hoppip broni³ siê swoj± naro¶l± i dzielnie atakowa³ splashem. Jednak¿e to i tak by³o za ma³o, by pokonaæ twojego niebieskiego wojownika. Kaza³e¶ swojemu pokemonowi atakowaæ, wiêc chwyci³ ró¿owego stworka i cisn±³ nim o otaczaj±ce was drzewa, nastêpnie wykona³ K.O atakuj±c karate chopem.
Te kilka ciosów roz³o¿y³o ro¶linkê.
Ale co to?
Z daleka leci kolonia tych pokemonów. O nie, a co je¶li bêd± chcieli pom¶ciæ swojego pobrateñca? Musisz szybko co¶ wykombinowaæ. Zauwa¿, ¿e Riolu mo¿e atakowaæ równie¿ swoimi rêkoma jak i ogonem, w extremalnych wypadkach walnie te¿ z g³ówki.
ale otoczenia to juz nie mogles napisac, ne?;/
----
-Osz w morde...-powiedzia³em patrz±c na grupke Hoppipów..Riolu...-rzek³em, Musisz sie teraz skoncetrowaæ na szybkich atakach, musimy polegac na twojej szybkosci, zrecznosci oraz si³y. Mam nadzieje, ze teraz zgramy. Zrobimy tak; Gdy pojawi± siê pierwsze Hoppipy, uniesz sie na lewej rêce, krêc±c siê, a reszta czesc ciala udezaj hoppipy, które przyjd±. Po obaleniu parre hoppipów wyskocz w powietrze kopnij z pó³obrotu 2 hoppipy(1 kopniakiem jednego, 2 nastpenego ;p), odepchnij sie ogonem i udez piesciami nastepne hoppipy, nastepnie od nich odskocz i poczekaj na resztê komend.-powiedzia³em spokojnym g³osem.
A nie by³o opisu otoczenia, bo nie jestem jakim¶ pisarzem xP.
Tak na serio, to mi siê nie chcia³o, bo siê nie wysili³e¶ w pierwszym po¶cie :<.
-------
Riolu wykonywa³ twoje polecenia tak jakby by³ w transie.
Skaka³ po Hoppipach, jak po p****(zrymowa³o siê xP).
Po kilku minutach nie by³o ¿adnego. Wszystkie uciek³y.
To bardzo podnieci³o Ciê i Riolu. Ze wschodu zaczê³a biec jaka¶ dziewczyna.
Z bliska by³a kobiet± x3. To profesor Katie Elm, córka prof. Elma z NewBark.
-Ch³opcze co zrobi³e¶ z moimi pokemonami?! One mia³y dzisiaj ewoluowaæ! Teraz bêdê musia³a czekaæ kolejny rok! Ty gnojku i ty chcesz byæ trenerem pokemon?! Zacznij od treningu nad sob±! Teraz stoczysz walkê ze mn±. Udowodnisz mi, czy zas³ugujesz na bycie trenerem. Aby¶ mia³ jakie¶ szanse podam Ci dane twojego Riolu.-wykrzycza³a x3.
-Wybacz...ale przewaznie tak to jest ze sie atakuje dzikie pokemony, ktore znajduja sie w lesie, czyz nie..?-powiedzia³em jej spokojnym g³osem. Patrz±c, jak jej pokemon rusza na mnie, powiedzia³em Riolowi, by najpierw unikn±³ pare jego ciosu, potem ukry³ sie w krzakach/drzewach i aby wyskakiwa³ bezszelestnie za plecami pokemona i zrobil szybki Quick attac, potem nastepne skrycie w krzakach.
Trawiasty pokemon swoimi ostrymi li¶æmi przeci±³ drzewa, za którymi schowany by³ twój Riolu. Jednak spryciarz co¶ wykombinowa³ i w trymiga znalaz³ siê na plecach przeciwniczki. Ku waszemu zdziwieniu pokemony siê zaprzyja¼ni³y, przesta³y walczyæ i posz³y zje¶æ owoce z drzew.
Wy powinni¶cie zrobiæ to samo! - s³ysza³e¶ tajemniczy g³os w twoim sercu.
-Ech..siê z³o¿y³o...Powinni¶my brac z nich przyk³ad...-powiedzia³em i podszed³em do kole¿anki, poda³em jej rêke. -Przepraszam za to, ¿e kaza³em swojemu pokemonowi pobiæ twoje Hoppipy...Jestem James, ale mówi± na mnie J.i.M-doda³em po chwili i spojrza³em jej porosto w oczy.
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum
Wymiana buttonami z PokeCollect
Forum wykorzystuje cookies, tak jak ka¿de inne w internecie, w tych samych celach (reklamy, statystyki, ustawienia). Przegl±dark± mo¿esz regulowaæ warunki przechowywania cookies.